wtorek, 14 stycznia 2014

Męcząco.

hej.
Tego dnia na pewno nie zaliczę do najlepszych, mimo, że z jednej strony okazał się dobry, a nawet bardzo. Zdecydowanie nie lubię wczesnego wstawania, a potem dwugodzinnej jazdy do Łodzi. Już po 50km byłam zachwycona i zdumiona widokiem drogi pokrytej śniegiem (!). Co raz bliżej Łodzi, tym było bielej. To ja zadaję sobie pytanie: A gdzie ten śnieg w Wieluniu? Jejku tyle bym dała, aby te zimne i ponure ulice zamienić na chociaż zimne i białe...Niestety chyba tej zimy nie jest nam to jeszcze pisane. Pełna rozczarowania, że tu śnieg jest a u nas go nie ma, dotarłam w końcu do szpitala, a tam kilkugodzinne czekanie w kolejkach, ale tak to jest nasza polska służba zdrowia. Ale już po wyjściu od lekarza było tylko lepiej. Bardzo się cieszę z decyzji docenta i gwarantuję to Panu, że szybko do pana nie przyjadę xd. A potem musieliśmy przebić się przez zakorkowane miasto, co nie było banalną rzeczą. po raz kolejny zastanawiam się czy chcę mieć prawo jazdy w dużym mieście i czy nie poruszać się komunikacją miejską dla swojego i czyjegoś bezpieczeństwa. Niestety powrót do domu nie jest już taką fajną sprawą, gdy pomyślę, że jutro czeka mnie sprawdzian z angielskiego, a do tego jeszcze uzupełnianie lekcji. Dlatego teraz wstawiam jeszcze zdjęcie jednej z kamienic w Łodzi, niestety na zdjęciu nie widać tego śniegu, a w zasadzie cienkiej, a cieszącej pokrywy :)
A teraz do lekcji z pyszną owocową herbatką *.*
Ola xoxo

3 komentarze:

  1. Super ! :)

    xnataliaxx.blogspot.co.uk

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja uwielbiam podróże chocby te małe :)
    zapraszam na moj blog i do obserwacji :)

    OdpowiedzUsuń
  3. we Wrocławiu śnieg sypie ale i tak sie roztapia, bo około 3 stopnie są:(
    również obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń