Hej.
Na początku od razu przepraszam Was, że wczoraj nic nie
napisałam, ale można powiedzieć, że miałam zbyt napięty grafik. Haha. A
tak na prawdę to mój dzień wyglądał tak-
szkoła-dom-ciocia-dom-Sandra-dyskoteka-dom. Ale potem już byłam tak
padnięta, że o napisaniu i o myśleniu nie było mowy. Za to dzisiejszy
dzień był o wiele ciekawszy i luźniejszy. Rano jak zwykle bywa u wzorowego ucznia ( tak mam wzorowe zachowanie w szkole xd)
byłam grzecznie w szkole. Pierwsza lekcja, język angielski i co? i
kochani 6 ze sprawdzianu! 6! Jejku wiecie jak się cieszyłam, gdy
zobaczyłam, że mam 60/60? Taaakaaa radość. Potem dwugodzinne pisanie
rozprawki na języku polskim i najważniejszy punkt dzisiejszego dnia.
Czyli? 2-godzinny wykład i zajęcia prof. Wybiga z fizyki. Powiem wam
szczerze, że naprawdę te zajęcia uważam za udane. Nawet sam profesor
przyznał, ze to czego uczymy się w szkole to głupoty, to tylko durne
rozwiązywania zadań ,, Jakiś gość wymyślił sobie wzór, podstawił literki
i cyferki, dołożył treść i kazał Wam to rozwiązywać''. I pomyśleć, że
powiedział to profesor z Uniwersytetu Łódzkiego z Wydziału Fizyki i
Informatyki Stosowanej. Jejku ! Oby takich nauczycieli było więcej. Więc
po tych wszystkich pogadankach i doświadczeniach z otrzymywaniem prądu z
warzyw i owoców, wreszcie dotarłam do domu, a potem do Sandry, bo
zobaczymy się dopiero za tydzień. Wróciłam do domu, usiałam przed
komputerem i nie mam na nic siły :C padam. Ale nie mogę Was zaniedbywać
więc dlatego post się pojawił. Jutro będzie, mam nadzieję, ciekawszy :)
Postaram się dać jutro zdjęcia Oli w nowych okularach. A dzisiaj
zostawiam Wam tylko szybkie zdj. Oli bez okularów xd
Ja już ferie zaczęłam, a Wy? Jakie woj. i jak spędzacie?
Do jutra.
Ola. <33
Ja też już rozpoczęłam ferie w łódzkim. Na razie brak planów na wolne 2 tygodnie..
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym taki wykład :)
OdpowiedzUsuń