środa, 6 maja 2015

obiecane !

Hej.
We wcześniejszym poście pisałam i obiecałam Wam, że pojawią się tu zdjęcia związane z wczorajszą sesją, którą robiła mi moja Ola- czyli hot 18 haha. Ola jest ode mnie starsza o rok, chodzimy do tej samej szkoły, na ten sam profil, a poznałyśmy się na wyjeździe na mecz siatkarski Skra- Asseco :) Od razu złapałyśmy wspólny kontakt i tak jakoś do tej pory nasza znajomość się toczy i mam nadzieję, że będzie toczyła się dalej, przynajmniej jeszcze rok, żebym mogła odprosić ją na moją osiemnastkę, bo na jej byłam w styczniu :)
Więc wczorajsze przedpołudnie jak i kawałek popołudnia spędziłam właśnie z nią nie tylko na sesji, ale także na chodzeniu po mieście od tak.
Dzisiejszy dzień minął mi bardzo leniwie, ale to wszystko chyba ze względu na tę pochmurną pogodę i deszcz, który przytłaczał mnie od samego rano i przez to wszystko nie mogłam znaleźć sobie miejsca w domu. Akurat pod wieczór zregenerowały mi się siły i w końcu ożyłam haha :) Niestety jutro powraca smutna rzeczywistość, szkoła do godziny 12:30, a potem? ojejku, potem wymodlę się za wszystkie czasy, bo w piątek czeka mnie bierzmowanie.
Dobra, dosyć tego ględzenia, przejdźmy do rzeczy a mianowicie zdjęcia proszę ;*


po prostu.

Hej ;)
W końcu mam w domu internet i mogę do Was napisać. Mam nadzieję, że nie gniewacie sie na mnie za to, że wczoraj nie pojawiło się tutaj nic, ale byłam tak zabiegana i do tego jeszcze ten internet ;/ Wczorajszy dzień także zaliczam do udanych od początku do końca. Spędzony w gronie znajomych, a co najważniejsze dopisała nam pogoda. Od samego rana wybrałam się z moja Olą- hot 18 na miasto a przy okazji na małą sesję zdjęciowa, jak tylko otrzymam zdjęcia to na pewno się tutaj pojawią w następnym poście ;)
Ale najważniejsze w tym dniu to uświadomienie sobie czym jest przyjaźń, ta prawdziwa, o którą trzeba walczyć zawsze i wszędzie ! Dlatego, jeśli macie kogoś takiego jak przyszywana siostra/brat, czyli przyjaciół to walczcie i nie odpuszczajcie, bo potem będziecie tylko tego żałować.
niestety dzisiejszy dzień już nie wiem czy będzie taki udany,mam nadzieję,że tak. Dzis zawiodła pogoda, a co najgorsze deszcz -,- miejmy nadzieje, że zacznie się wypogadzać i będzie można znów udać się na spacer, korzystając z wolnych dni, w którym trzecie klasy piszą matury :) Trzymam za Was kciuki już od trzech dni (y)
A teraz lecę, bo zaraz do drzwi zastuka moja Martusia :*
Wasza Ola <3

poniedziałek, 4 maja 2015

milutko :*

hej.
mam nadzieję, że weekend majówkowy minął Wam tak jak chcieliście i ,że wypoczęliscie przez te wolne trzy dni. Mój weekend minął w ekspresowym tempie, aż zastanawiam się kiedy to tak szybko minęło:) tak jak pewnie wiecie, wyjechałam do babci na wieś, mieliśmy rodzinnego grilla itp. ale nie wiecie co robiłam wczoraj, więc już Wam opowiadam. Wczoraj byłam na trzecich urodzinach mojego bratanka- Dominika, który jest przeuroczym maluszkiem i jak na swój wiek bardzo mądrym i wygadanym :) czasami się zastanawiam jak taki malec może nam od tak poprawić humor o całe 100%, w dodatku mając tyle energii w sobie, że nie sposób za nim nadążyć. Tort na urodzinach byl marzeniem naszego trzylatka i zamiast tortu z autkami czy samolotami widniała na nim świnka Pepa :) potem wybraliśmy się na krótką przejażdżkę rowerami i tak urodziny Dominika dobiegły końca. Potem już wróciłam do Wielunia i oczywiście po trzech dniach stęskniona wyszlam do moich znajomych:) dzien uważam za bardzo udanych , który w wspomnieniach pozostawia mi uśmiech na twarzy :) a dzisiejszy dzień można zaliczyć do normalnych, miejskich dni, gdzie wybraliśmy się na spacer i spędziliśmy czas ze znajomymi :)
z góry przepraszam Was za błędy, ale niestety domowy Internet odmówił posłuszeństwa i post jest pisany na telefonie, czego bardzo nie lubię, ale nie mogłam zostawic Was tu samych, skoro obiecałam, że wracam do pisania :) milego dnia.

niedziela, 3 maja 2015

rodzinnie

hej.
Wczorajszy dzień spędziłam w miłej i rodzinnej atmosferze przy wieczornym grillu i pięknej pogodzie ;) Niestety długi weekend dobiega końca, jest już niedziela, a w sumie to niedzielne popołudnie, które tak samo jak wczorajszy dzień zapowiada się mile i spokojnie, bo nasz mały już 3-letni Dominiś właśnie kończy swoje trzy latka :) I to właśnie z tego powodu wybieram się już za godzinkę do niego w odwiedziny. Dlatego lecę się szykować i mam nadzieję, że dzisiejsze popołudnie spędzicie tak samo dobrze jak ja ;)
Pozdrawiam Ola ;)

piątek, 1 maja 2015

Dzień dobry, to znów ja !

Hej.
Miło mi Was znów witać. Wiem, że zawiodłam, że nie pisałam i, że nie dałam rady z systematycznym pisaniem, więc - przepraszam. Dopadła mnie chyba zimowa chandra, która nie pozwoliła mi na pisanie. Ale uwaga, uwaga dziś jest 1 maj ! Haha wiem, mało odkrywcze, ale jednak. W związku z tym, że uwielbiam ten miesiąc postanowiłam wiosenną przemianę i znów zabawę z blogowaniem tym razem na stałe ! Koniec obiecanek, bo przecież liczą się efekty.
Wczorajszy dzień w szkole spędziłam na odliczaniu czasu, wtedy kiedy o 13:30 zadzwoni dzwonek i będzie to oznaka rozpoczynającego się długiego weekendu, a kiedy już się tak stało nic nie było w stanie zepsuć mi humoru. Dziś, od samego rana planowałam w co się ubrać i jakie rzeczy zabrać na majówkowy wyjazd rodzinny do babci, aż w końcu późnym popołudniem się znaleźliśmy w miejscu gdzie czas biegnie powoli, tak jakby ta miejscowość była w innym wymiarze niż reszta świata. Tutaj dopiero poczułam wiosnę ! uwierzcie mi, że w mieście to nie to samo, a tym bardziej mieszkając w bloku z płyty, który niczym nie przypomina ciepłego rodzinnego domu babci. Od progu czułam zapach drożdżowego ciasta ze śliwkami ! mmm..chyba za tym wszystkim tęskniłam. Jutro zapowiada się kolejny pozytywny, wiosenny dzień, w którym udam się na spacer, na rower i na sesję, bo trzeba to wszystko udokumentować, pokazać piękno wiosny i tym bardziej tego miesiąca !
Miłego wieczoru kochani czytelnicy :* buziaczki.
Wasza Ola :)